Rozmowa z architektem: wywiad z arch. Adą Skwirą i Małgorzatą Liebhart

Rozmowa z architektem: wywiad z arch. Adą Skwirą i Małgorzatą Liebhart

Zapraszamy na kolejny wywiad z cyklu ,,Rozmowy z architektem”, we współpracy z marką Geberit. Ada Skwira i Małgorzata Liebhart to założycielki pracowni WZ STUDIO, absolwentki Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Architektki mają za sobą lata doświadczeń oraz dziesiątki zrealizowanych projektów mieszkań i domów, z których wiele było prezentowanych na łamach najlepszych branżowych czasopism i portali, ale też koncepcji aranżacji przestrzeni biurowych i obiektów komercyjnych. Przystępując do projektu wnętrza, kierują się zasadą, że sztuka mądrego wyboru musi opierać się na dbałości o każdy detal, a najlepsze rozwiązanie to takie, gdzie osiągnięto równowagę pomiędzy funkcjonalnością i estetyką.

Rozmowa z arch. Adą Skwirą i Małgorzatą Liebhart

•   Dlaczego architektura? Co skłoniło Panie do wybrania tej branży, zawodu?

Praca architekta wnętrz jest bardzo kreatywna i w zasadzie to skłoniło nas do wyboru tego zawodu, a tak naprawdę wizja tej pracy, bo przecież myśląc o dorosłym życiu kierujemy się wyobrażeniami, a cały las doświadczeń jest jeszcze przed nami. Na studia wybrałyśmy się obie mając 20 lat, ponieważ miałyśmy tzw. „gap year”. Miałyśmy obie wątpliwości dotyczące naszej drogi zawodowej, ponieważ rozważałyśmy studia na Politechnice na kierunku Architektura i Urbanistyka, przez myśl przechodziło nam także wzornictwo przemysłowe. Mimo, że  wtedy jeszcze się nie znałyśmy, to klucz naszej drogi był dokładnie taki sam. Ostatecznie obie wybrałyśmy wnętrza, ponieważ tak podpowiadała nam intuicja, a jak wiemy kobieca intuicja myli się rzadko. Warto  podkreślić, że miałyśmy rok na podjęcie racjonalnej decyzji o dalszej nauce i naszym kierunku zawodowym.

Ten kierunek daje ogromne możliwości. Od 1 roku studiów wiedziałyśmy, że jedyną słuszną dla nas drogą jest rozwijanie się nie tylko jako projektant wnętrz, ale także jako przedsiębiorca. Właśnie dlatego od pierwszych miesięcy studiów pracowałyśmy nad rozwojem swoich umiejętności pilnie studiując, dodatkowo poświęcając godziny na nauce dodatkowych programów oraz pracy w najlepszych biurach projektowych. Plan był taki, aby na koniec studiów już „coś” mieć, bo większość naszych koleżanek dopiero wtedy zaczynała myśleć o prawdziwej pracy projektanta. To jest dopiero szansa, aby móc kształcić się zawodowo w danym kierunku, aby po studiach mieć już grunt i doświadczenie do tworzenia czegoś wartościowego. Niewiele kierunków daje takie możliwości. Do dziś się śmiejemy, że pierwszym komercyjnym zleceniem Gosi po pierwszym roku studiów licencjackich był projekt graficzny opakowania na smalec sojowy. Zaczynałyśmy zupełnie od zera, konsekwentnie realizując swój plan krok po kroku i z każdym dniem, miesiącem zaczęło to przynosić efekty. Właśnie dlatego ten zawód jest wspaniały, bo jeśli masz na siebie pomysł i ciężko pracujesz, to efekty mogą przyjść szybciej niż w innej branży. Zastanówmy się, jak długą drogę musi przejść lekarz, prawnik, psycholog.

•  Projekt – przełom. Która realizacja nadała rozpędu karierze?

Nie miałyśmy jednego projektu, który nas wyróżnił. Oczywiście pamiętamy pierwszy projekt, który odniósł sukces medialny i było to wnętrze restauracji Surf Messa. Była ona nominowana w Plebiscycie „Polskie Wnętrze 2015 roku”, organizowanym przez portale Sztuka-Wnętrza oraz Sztuka-Architektury. Doczekałyśmy się wtedy wielu publikacji.  Jednak ten projekt nie sprawił, że nasza kariera nabrała szybszego rozpędu. Żałujemy, że nie było takiego „złotego strzału”, bo wszystko musiałyśmy budować od zera, dokładając cegiełkę, po cegiełce i małymi kroczkami szłyśmy do przodu. Zaczynałyśmy od metamorfoz pojedynczych pomieszczeń, małych projektów kawalerek, projektów, które były budżetowe, aby dziś znaleźć się w miejscu, w którym projektujemy duże apartamenty/domy z niemałym budżetem. Chcemy w ten sposób powiedzieć wszystkim młodym osobom, że bez znajomości i budżetu można budować swoją firmę i wartościową drogę zawodową z sukcesami. Potrzebna jest cierpliwość, dobry plan i konsekwencja.

•  Credo architekta – jakie zasady towarzyszą Paniom w codziennej pracy?

Projektujemy dla ludzi, tak aby się tam dobrze czuli. Nie sugerujemy klientom na siłę nowatorskich rozwiązań, projektujemy tak, aby było użytkowo, ergonomicznie i z sensem. Najpierw skupiamy się na funkcjonalności, a dopiero później bronimy całość designem. Jeśli zaprojektujemy przepiękne wnętrze, które nie będzie użytkowe, to w prawdziwym życiu ono się nigdy nie obroni. Wyobraźmy sobie piękną minimalistyczną kuchnię rodziny, która zamiast wiszących szafek nad blatem, ma otwartą, dekoracyjną półkę. Cóż nam z takiej reprezentacyjnej przestrzeni, jeśli inwestor nie ma przemyślanych podstawowych elementów składowania i funkcjonalności. Właśnie dlatego zawsze kierujemy się sensem technicznym projektu, a później robimy całe piękne opakowanie.

•  Najważniejsze cele i plany na przyszłość?

Chcemy dalej realizować plan, który kontynuujemy od 7 lat. Wierzymy, że nasza konsekwencja w działaniach za jakiś czas pozwoli nam projektować jeszcze większe inwestycje, których finanse pozwalają na nieograniczone szaleństwa. Nieustannie poświęcamy dużo czasu na budowanie naszej społeczności na Instagramie. Realizujemy tam naszą misję edukacyjną w zakresie pracy projektanta wnętrz i realizacji projektów. Sprawia nam to dużo satysfakcji.

•  Architektura postpandemiczna – co się zmieniło, a co pozostało niezmienne? Jak koronawirus wpłynął na projektowanie?

Podczas pandemii każdy z nas spędził w domu zdecydowanie więcej czasu niż zwykle. Nasze domy zaczęły pełnić funkcję nie tylko domu, ale także biura, szkoły czy przedszkola. To czas, w którym pracodawcy zwrócili uwagę, że praca zdalna jest dla nich bardziej opłacalna. Nawet nasi klienci stosują z nami spotkania online jako formę komunikacji. Niektórych z nich nawet nie widziałyśmy! Poza tym część z nas do dzisiaj pracuje zdalnie. To narzuca nam wygospodarowanie odpowiedniego miejsca na pracę. Inwestorzy zwracają uwagę nie tylko na dogodne miejsce, ale także tło do rozmów wideo oraz odpowiedni Internet. Przez fakt, że spędzaliśmy w domu więcej czasu, każdy analizował przestrzeń, w której mieszkał. Okres pandemii, to był czas wielu remontów i metamorfoz wnętrzarskich. Niektórzy traktowali dom jak hotel i w dopiero w tym trudnym okresie zostali zmuszeni do refleksji nad swoim otoczeniem. Zwróciliśmy uwagę, że nie potrzebujemy bezsensownych ozdóbek, które tylko napędzały konsumpcjonizm, a były zwykłymi zbieraczami kurzu. Rozsądniej wydajemy pieniądze patrząc na jakość i sens kupowanego produktu. Zanim kupimy dodatkową rzecz do domu, warto zastanowić się czy naprawdę jest ona nam niezbędna.

Warto też wspomnieć, że to nie tylko efekt pandemii, ponieważ żyjemy w trudnych czasach, w którym nastąpiła kumulacja ciężkich wydarzeń. Dzisiaj już zapominamy o covidzie, a rozmawiamy tylko o wojnie, inflacji i zbliżającej się recesji i innych konsekwencjach, które czekają nas wszystkich.

arch. Ada Skwira i Małgorzata Liebhart

arch. Ada Skwira i Małgorzata Liebhart

Zobacz zdjęcia realizacji architektek

Cykl powstaje we współpracy z OKK! PR

Podoba Ci się nasza działalność ? Postaw kawę dla Grupy Sztuka Architektury!
Postaw mi kawę na buycoffee.to

Komentarze

Ilość komentarzy: 0

Dodaj zdjęcia do galeriiDodaj nowy komentarz

Dodaj nowy komentarz

Newsletter

Chcesz być na bieżąco?

Zapisz się do newslettera sztuka-wnętrza.pl!