Oby takich miejsc jak sklep YOPE pojawiało się więcej i więcej na mapie Polski. Wnętrze w pełni kompletne, a właściwie nie tylko o wnętrzu mowa, bowiem już fasada butiku przykuwa uwagę i daje przedsmak tego, co zobaczyć możemy w środku. Koncept zlokalizowany został na parterze budynku przy ulicy Mokotowskiej 26 w Śródmieściu Warszawy. Markę naturalnych kosmetyków YOPE lubimy za uczciwość i jakość, ale także za przepiękne opakowania. Fantazyjne oprawy graficzne kosmetyków kazały nam oczekiwać od wnętrza lokalu YOPE unikatowego designu i dokładnie taki otrzymaliśmy.
Trudno przejść obok butiku obojętnie, bez ciekawego spojrzenia w kierunku fasady, którą zdobią czarno-białe grafiki Pawła Piotra Przybyła. Kiedy natomiast zajrzymy do środka przez obszerne witryny, z pewnością nie oprzemy się pokusie wstąpienia do sklepu chociaż na moment. A gdy już wejdziemy do środka, nie ma mowy o prędkim opuszczeniu lokalu. Wnętrze skąpane jest w pastelowych odcieniach różu, błękitu i zieleni, dla których tło stanowi biel ścian i sufitu oraz ciemny parkiet ułożony w klasyczną jodełkę. Kolory układają się tutaj w kształty, eksponują bryły wyposażenia, korespondują ze sobą na wzajem, tworząc subtelną, nieco groteskową kompozycję.
Po wejściu do butiku natrafiamy na wyeksponowaną wyspę o nieregularnym, zaokrąglonym kształcie. Na pięknym blacie o rysunku białego marmuru zaprezentowane zostały najnowsze produkty marki. Kosmetyki ustawione są także na wiszących na ścianie półkach o fantazyjnych kształtach oraz na otwartych półkach regału o cukierkowo-różowej, stalowej konstrukcji. W głębi pomieszczenia znajduje się lada o równie oryginalnej bryle, a za nią niewielkie przejście na zaplecze, które zasłonięte zostało lejącą się zasłoną. Bryła lady kontynuowana została jako szafka pod umywalki, przy których klienci mogą przetestować mydła w płynie.
Nowe miejsce w Warszawie to nie tylko przyciągający design. Przestrzeń zaaranżowana została tutaj w taki sposób, ale stwarzać okazję do niespiesznego zapoznania się z ofertą marki, wypróbowania każdego z produktów, powąchania i dotknięcia. Zachęcają do tego stanowiska do testowania produktów oraz wygodne, tapicerowane pufy. Duża przestrzeń pełna jest światła, które wpada z zewnątrz i dobrze eksponuje produkty oraz wnętrze sklepu. To drugie ma w końcu kluczowe znaczenie - stanowi bowiem o odbiorze marki, stwarza jej identyfikację wizualną. Rolę butiku jest nie tylko sprzedaż produktów, ale w dużej mierze także tworzenie przestrzeni showroomu, która ma przekazać filozofię i wartości marki. Stąd też interesujący pomysł opcji refill, czyli uzupełnienia pustej buteleczki po produkcie, będący ukłonem w stronę działań prośrodowiskowych.
Projekt: Anna Szczęsny
Realizacja: 2018
Lokalizacja: Warszawa
Zdjęcia: PION
Opracowanie: Wiola Imiolczyk
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Podoba Ci się nasza działalność ? Postaw kawę dla Grupy Sztuka Architektury!
Przytulny i kameralny showroom autorstwa MEEKO architekci, który jest miejscem...
czytajCzeska pracownia projektowa FormaFatal zaprojektowała wnętrza restauracji Burrito Loco serwującej...
czytajGreen Cafe Nero powiększył swoją kawiarnię przy Rondzie ONZ...
czytajIndustrialna restauracja po włosku to urzekające połączenie starych fabrycznych wnętrz...
czytaj
Ilość komentarzy: 0
Dodaj nowy komentarz