O najnowszych trendach w urządzaniu i dekorowaniu łazienek oraz o materiałach, jakimi się je wykańcza teraz, mówi architekt wnętrz Małgorzata Górska-Niwińska z Pracowni Architektonicznej MGN.
Po zachwytach nad wzornictwem z lat 50. i 60. XX wieku z typową dla niego szaloną ornamentyką i feerią barw powróciła moda na znacznie spokojniejsze wnętrza, w których wyraźnie widać inspiracje naturą. O ile do salonów i sypialni projektanci lansują motywy zaczerpnięte z tropikalnej przyrody, to w dekorowaniu łazienek wykazują się dużo większą wstrzemięźliwością. W nich bowiem ma panować, mówiąc obrazowo, klimat charakterystyczny nie dla bujnej dżungli, ale surowych gór. Temu celowi służy dobór neutralnej kolorystyki z odcieniami szarości, beżu, brązu i ewentualnie z akcentami zieleni liści czy błękitu nieba, a przede wszystkim materiałów, które pozyskuje się ze skał. Są to głównie granit i marmur, rzadziej trawertyn lub wapień albo do złudzenia przypominające naturalny kamień wielkoformatowe płytki spieku kwarcowego, ceramiczne i gresowe.
Tak jak w wysokogórskim krajobrazie widać gdzieniegdzie samotny modrzew, buk czy świerk, tak samo w łazienkach pojawia się odrobina drewna. Im bardziej niedoskonałego, pełnego sęków i skaz, tym lepiej. Z niego są szafy gospodarcze i szafki pod umywalkę, obudowa wanny, nieraz także okładzina fragmentu ściany albo podłoga. Żeby te elementy wyposażenia przetrwały próbę czasu, powinno się je zrobić z gatunków dobrze znoszących wilgoć, na przykład egzotycznego teku, iroko lub rodzimego dębu. Świetnie sprawdza się również drewno z odzysku, które przez lata moczył deszcz i suszyło słońce – po takich przejściach stało się tak odporne, że już nie spaczy się ani nie przebarwi. Oczywiście, drewno, zwłaszcza nowe, trzeba odpowiednio zabezpieczyć specjalnym lakierem, a jeszcze lepiej olejem.
Modna łazienka nie musi być wykończona jedynie kamieniem i drewnem. Na ścianach można położyć też płytki ceramiczne. Teraz proponuje się niezbyt duże kafelki w kształcie wydłużonego prostokąta, pokryte jednobarwnym szkliwem. Nie układa się ich we wzór cegiełki, jak było do niedawna, tylko w jodełkę jak parkiet.
Kolejny nowy trend to złoto, utożsamiane do tej pory z luksusowymi, zwykle stylizowanymi na dawne salonami kąpielowymi. Teraz pojawia się nawet w oszczędnych, minimalistycznych wnętrzach. Złote mogą być oprawy lamp, armatura, uchwyty meblowe, ramy obrazków czy jakieś inne dodatki. Nie tylko rozświetlą wnętrze, ale i znacznie rozgrzeją jego chłodną atmosferę.
Jeśli chodzi o ozdobne motywy, to rewolucji nie widać. Nadal projektanci proponują dekoracje w rozmiarze XXL, jak na przykład grafika pokrywająca drzwi mebla czy całą lub dużą część ściany. Tak rzucający się w oczy obraz z pewnością doda łazience mocnego wyrazu i ją upiększy.
Źródło: Pracowna Architektoniczna MGN
|
|
|
|
|
|
Podoba Ci się nasza działalność ? Postaw kawę dla Grupy Sztuka Architektury!
Czy jest możliwe połączenie świata natury ze sztucznym? Okazało się,...
czytajJednym ze sposobów aranżacji wnętrz tak aby dodać im artystycznego...
czytajWielkimi krokami zbliża się jesień, ulubiona pora roku domatorów i...
czytajWpływ przykładu google na organizację przestrzeni biurowych jest katastrofalny -...
czytaj
Ilość komentarzy: 0
Dodaj nowy komentarz