Otwarty aneks kuchenny to dobry sposób na optyczne powiększenie małego mieszkania oraz integrację życia rodzinnego. Aranżacja powstałej w ten sposób przestrzeni stanowi jednak niemałe wyzwanie. Co zrobić aby przejście pomiędzy kuchnią a salonem było płynne, a żadna z części pomieszczenia nie zdominowała tej drugiej?
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Kawiarnia jak w domu
W aranżacji połączonej przestrzeni kuchenno-salonowej ważne jest dokonanie podziału na poszczególne strefy przy jednoczesnym zachowaniu spójności stylu wnętrza. Dobrym rozwiązaniem jest wybór płytek ceramicznych w obrębie jednej kolekcji – różniących się odcieniem, lecz o tym samym rysunku i fakturze.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Bar taki, jak w kinie
W łączonej przestrzeni świetnie sprawdzają się większe formaty, które doskonale pasują zarówno do kuchni, jak i eleganckiego salonu. Dodatkowo duże, gładkie powierzchnie powiększają optycznie przestrzeń, co jest szczególnie ważne w mieszkaniach, w których aneks kuchenny jest koniecznością ze względu na niewielki metraż.
Jaśniejsze płytki stanowią delikatne tło dla białych kuchennych mebli i dobrze komponują się z drewnianą sosnową podłogą w drugiej części pomieszczenia. W przestrzeni salonowej gres trafił na ścianę. Ciemniejsze stanowią nowoczesne i eleganckie wykończenie będące alternatywą dla farby czy tapety. Duże formaty sprawiły, że płytki ceramiczne „wychodzą” z kuchni i łazienek i coraz częściej goszczą w przestrzeni dziennej. Ciepłe odcienie i satynowe wykończenie płytek czyni z nich kolekcję uniwersalną i ponadczasową.
Efekt? Przestrzennie, klimatycznie, w smakowitych odcieniach caffe latte.
Źródło: Ceramstic
Podoba Ci się nasza działalność ? Postaw kawę dla Grupy Sztuka Architektury!
Architekci umieścili w centralnym miejscu efektowną konstrukcję wykonaną z nałożonych...
czytajPodłoga z naturalnego drewna tworzy ciepły, przytulny klimat, często jest...
czytajTegoroczny Salone del Mobile charakteryzuje silny akcent postawiony na zrównoważony...
czytajZakończyła się XVII edycja konkursu na „Projekt Łazienki 2015” organizowana...
czytaj
Ilość komentarzy: 0
Dodaj nowy komentarz