Śniadanie u Tiffany'ego to klasyka kina. Rolę główną gra Audrey Hepburn. Jeżeli zastanawiają się Państwo jak mógłby wyglądać apartament współczesnej bohaterki filmu, to odpowiedzią jest ta realizacja. Apartament w duchu sentymentalnego art deco z nowojorskim szykiem. W tym przypadku nie było miejsca na żadne kompromisy, materiały są najwyższej jakości: z marmuru wykonane są posadzki, kominek, blaty i łazienki, w części dziennej ułożony jest parkiet ułożony jest we francuską jodełkę. Przeważają elementy wykonywane na zamówienie. Warto zwrócić uwagę na postarzane, fazowane lustra nad kominkiem, ręcznie formowane płytki nad blatem kuchennym, politurowany stół w jadalni i korespondującą z nim zabudowę w kuchni i w salonie. W apartamencie królują barwy bieli, czerni i szarości, podkreślone nowojorskim blaskiem chromu i przełamane akcentami kolorystycznymi. W jadalni - tapicerowane na paryski błękit krzesła, w łazience pudroworóżowy puf. Apartament jest odzwierciedleniem małej czarnej, a detale są kolią, która nadaje elegancji i niepowtarzalnego charakteru. Uwagę przyciągają uchwyty w stylu art deco, które zostały wykonane na indywidualne zamówienie. Łazienki to klasyczne uosobienie elegancji. Receptą na to jest biel jako podstawa i kontrastująca czerń w postaci detalu: płytki pod prysznicem tworzą portal, powtórzony w łazience przy sypialni, na lustrach. Na każdym kroku można trafić na detal: na roletach, poduszkach, podłodze, tapetach, czy też drzwiach. Całość tworzy wnętrze pełne szyku i elegancji, jest uosobieniem konsekwencji i dyscypliny. To ponadczasowa klasyka na miarę współczesności.
Chcesz być na bieżąco?
Zapisz się do newslettera sztuka-wnętrza.pl!