W prezentowanej dzisiaj realizacji białe gra z czarnym, beżowe z brązowym, a pomiędzy nimi lawirują odcienie szarości. Układ wbudowanych półek i ścianek tworzy siatkę wertykalnych i horyzontalnych linii, które korelują ze sobą jak na planszy szachowej. W strefie dziennej, łączącej kuchnię z jadalnią i salonem – czyli w „sercu” każdego domu – rządzi kontrast. Głównym celem było tu otwarcie, a nie dzielenie przestrzeni. Kuchnia została zaplanowana na planie litery „U”, jednocześnie zostając otwartą na przestrzeń jadalną i całe toczące się w domu „życie”. Przy blacie kuchennym znalazły się barowe krzesełka, dające możliwość kontynuowania rozmów, podczas gdy któryś z domowników przygotowuje posiłek. Mając na uwadze, iż drobne wzory nie lubią konkurencji, jedyną dekoracją kuchni została hiszpańska ceramika. Mnogość wzorów utrzymana we wcześniej wspomnianej kolorystyce sprawiła, że ta strefa, mimo iż spójna, nie jest nudna. W salonie królują nieco cięższe meble: ciemny drewniany stół z krzesłami, dopasowany do nich stolik kawowy i miękka kanapa narożna. Hol; przestrzeń tak niedoceniana, a tak naprawdę jedna z najczęściej oglądanych w mieszkaniu – bo łącząca wszystkie strefy, witająca mieszkańców i gości – została tu niezwykle dopieszczona w każdym szczególe. Lustra, skrywające za sobą wbudowaną szafę, powiększyły go optycznie i dały wrażenie symetrii. Zwróćcie też uwagę na podświetlenie szafek od wewnątrz. To drobny, ale ważny element w każdym schowku, do którego nie dociera wystarczająca ilość światła dziennego. Dzięki takiemu rozwiązaniu szukanie przedmiotów na pięć minut przed wyjściem przestaje być uciążliwe. Stonowane wnętrze łazienki w kolorystyce złamanej bieli jest tłem dla strukturalnych płytek z białej glinki. Największą zaletą łazienki jest jej funkcjonalność. Udało się w niej stworzyć prysznic typu walk-in, a jednocześnie wbudować niewielką wannę, co daje lepszy komfort mieszkańcom. Więcej na www.kodo.pl/portfolio
Chcesz być na bieżąco?
Zapisz się do newslettera sztuka-wnętrza.pl!