Czteropokojowe mieszkanie na warszawskim osiedlu miało przed remontem dużo zalet i jeszcze więcej wad. Najpoważniejszą z nich była niewystarczająca ilość miejsca do przechowywania. Co zaproponowali inwestorom architekci z pracowni MGN?
Zmiana układu ścian była jedynym sposobem na dopasowanie pomieszczeń do potrzeb właścicieli. Korytarze w nowo zakupionym mieszkaniu były zbyt wąskie na wstawienie szaf, a garderoba tak mikroskopijna, że nadawała się jedynie na miejsce ukrycia odkurzacza czy mopów. Kochający porządek inwestorzy uważali jednak, że schowków musi być tyle, aby bez problemu zmieściły się w nich wszystkie rzeczy – nie tylko te, które mają teraz, ale również te, które przybędą w przyszłości.
Drugim mankamentem mieszkania okazały się odbiegające od współczesnych standardów łazienki. Co prawda, deweloper zaplanował dwie, ale tak ciasne, że korzystanie z nich z pewnością byłoby niezbyt wygodne. Właściciele uznali zatem, że w układzie mieszkania trzeba dokonać niezbędnych zmian. O pomoc w ich przeprowadzeniu zwrócili się do Małgorzaty Górskiej-Niwińskiej z Pracowni Architektonicznej MGN, która przygotowała projekt przebudowy, przewidujący poszerzenie korytarzy i powiększenie łazienek kosztem sąsiadujących z nimi pomieszczeń. W efekcie zniknęła niefunkcjonalna garderoba i WC, zostały też nieco uszczuplone powierzchnie sypialni. Strata niewielka, zważywszy na to, co zyskali. Po uciążliwym remoncie można było przystąpić do przyjemniejszych prac aranżacyjnych. Gospodarze wybrali styl nowoczesny i spokojną neutralną kolorystykę, w której czują się najlepiej. Wnętrza ożywiono delikatnie akcentami mocniejszych barw.
W salonie połączonym z kuchnią mieści się przestronna część dzienna ze strefami o różnej funkcji, których odrębność podkreśla między innymi ustawienie mebli. Duża sofa została ustawiona tyłem do części kuchenno-jadalnej, tak by osoby na niej odpoczywające nie musiały potrzeć na rozgardiasz, który zazwyczaj towarzyszy gotowaniu. W kąciku telewizyjnym zaprojektowano zabudowę meblową o nieregularnym kształcie. Szafki są pojemne, ale wyglądają lekko, dzięki czemu nie przytłaczają wnętrza.
Strefa jadalniana znajduje się w optymalnym miejscu – w pobliżu aneksu kuchennego. Niewielki, rozkładany stół na co dzień nie zajmuje dużo miejsca; można jednak podwoić wielkość blatu, tak by wygodnie usiadło przy nim nawet dwanaście osób. Przy barku – poszerzonym blacie półwyspu – można usiąść, by wypić szybką kawę lub potowarzyszyć gospodarzom przygotowującym posiłek. W częściowo podwieszonym suficie zainstalowano punkty halogenowe i taśmy LED. Są tu też lampy wiszące nad barkiem i stołem. Tak zróżnicowane oświetlenie salonu umożliwia regulowanie intensywności światła w zależności od sytuacji czy nastroju.
W kuchni na brak schowków właściciele narzekać nie mogą. Jest wysoka szafa, a także szafki górne oraz dolne ustawione w kształt litery U. Taki układ zabudowy zapewnia mnóstwo miejsca do przechowywania i długie blaty robocze.
W sypialni również znajduje się ogromna szafa. Aby swobodnie otwierać jej drzwi, zrezygnowano ze stolików nocnych. Szafka z blatem i półkami z dostępem po bokach znajduje się za wezgłowiem łóżka. Ścianę naprzeciwko łóżka wykończono dekoracyjną, biało-srebrną tapetą z motywem arabeski. Drzwi prowadzą do jednej z dwóch łazienek.
W pokoju dziecka, uwagę zwraca wesoła tapeta w kolorowe groszki, której fragmentami oklejono nie tylko ściany ale i część sufitu. Do pojawiających się na niej barw dobrano odcienie pozostałych elementów wystroju.
Jedna z łazienek po połączeniu z garderobą stała się bardzo przestronna. Znajduje się w niej obszerna kabina prysznicowa bez brodzika, umywalka, sedes i dwa pojemne schowki. To pomieszczenie przeznaczone dla pana domu, dlatego zaaranżowano ją w ciemnych barwach, odbiegających od kolorystyki reszty mieszkania.
Łazienka tzw. damska jest utrzymana w jasnej, relaksującej kolorystyce. To pomieszczenie zostało powiększone o przylegającą wcześniej do niego toaletę. Po zainstalowaniu wszystkich niezbędnych urządzeń i mebli pozostało w nim jeszcze sporo wolnej przestrzeni. W białej szafie ukryto pralkę i kosz na bieliznę.
W pokoju gościnnym także znalazło się miejsce na pojemną zabudowę z szafami, szafką i otwartymi półkami. Została ona zrobiona na wymiar, podobnie jak większość mebli w tym mieszkaniu.
Projekt wnętrz: Małgorzata Górska-Niwińska/Pracownia Architektoniczna MGN
Lokalizacja: Warszawa
realizacja: 2018
Zdjęcia: Małgorzata Górska-Niwińska/Pracownia Architektoniczna MGN
Podoba Ci się nasza działalność ? Postaw kawę dla Grupy Sztuka Architektury!
Mieszkania pokazowe często niesłusznie mają opinię, że są zwyczajnie nudne....
czytajAutorami aranżacji są projektanci ze studia Formativ, którzy nie pierwszy...
czytajBardzo charakterystyczną cechą wnętrz starych barcelońskich domów są kolorowe, wzorzyste...
czytajTen niewielki loft ma powierzchnię jedynie 20 m² i kubaturę...
czytaj
Ilość komentarzy: 0
Dodaj nowy komentarz